3, 2, 1, ...poszli

Witajcie.
Z racji nowego roku - pierwsze postanowienie zrealizowane.
Blog stoi - pomysł, który od jakiegoś czasu chodził mi po głowie, a do realizacji którego zawsze czegoś zabrakło.

Plus, minus od dwóch lat na 'poważniej' bawię się z modelami. Kiedy zaczynałem, na pierwszy ogień, poszedł mój Khador. Plan był prosty - poskładać wszystko co miałem i pomalować na schludne TT, tak żeby nie raziło w oczy, a na stole wyglądało akceptowalnie.

Od tego się zaczęło - moje pierwsze pomalowane figurki do Khadoru.

Jak to oczywiście bywa, plan który z początku udawało się dość ambitnie realizować, ostatecznie poszedł w cholerę. Ale tak to już chyba bywa z wszelkimi konceptami malarsko/modelarskimi.

Gotowych modeli zamiast ubywać, przybywało. Poza pacynami ze stajni Privateer Press'a pojawili się i inni wydawcy.
Niemniej przez ten czas udało mi się wyrobić na tyle jako taką organizację pracy, że na nowo zachciało mi się zasiąść do swoich, i nie tylko, figurek.

Liczę, że chociaż część tego, co przewinie się przez mój warsztat, w jakiejś formie i ilości tutaj trafi.
Chciałbym więc, żeby na bloga trafiały materiały dość szeroko związane z moim hobby.

W ramach motywowania samego siebie - chciałbym wrzucać jakieś nowości/starocie minimum raz w miesiącu - sam w to nie wierzę, ale mam nadzieję, że się uda.