wtorek, 29 stycznia 2019

Ostatki - Zhanying, Sophotect, Yudbots - Warsztat Kozy #11


Dwa modele dzielą mnie od tego, żeby móc odhaczyć pierwsze w pełni pomalowane 300 pkt z listy ISS.
Natomiast w dzisiejszym poście, to co udało mi się zmalować ostatnio.

Jest więc i Zhanying. Agent - tutaj agentka dodatkowo w profilu hakera - stojąca najniżej jeśli idzie o hierarchię Służb Imperialnych.
Jak dla mnie bardzo ładny model, który bardzo fajnie mi się malowało.



Jest i Sophotect wraz z Yudbot'ami. ALEPH'owe wsparcie - jedyny doktor i zarazem inżynier dostępny w listach ISS.
Myślę, że nad tymi modelami pogubiłem się gdzieś tak w połowie drogi. Teraz zwyczajnie żałuję, że nie pomalowałem ich w takich kolorach jak pozostałych figsów z listy. 
Skończyło się na tym, że po prostu ich domalowałem do stanu który mnie zadowala - może kiedyś poczekają się liftu 😃



Na dzisiaj tyle. Piona.

środa, 16 stycznia 2019

Nawet się udało... - Warsztat Kozy #10

Początek stycznia to zawsze czas podsumowań i postanowień.
Ja jak zwykle obudziłem się już po czasie.
Dlatego podsumowań nie będzie - 16 postów w skali roku, to marny wynik - a ja miałem nawet problem ze względną regularnością publikacji.
Natomiast na postanowienia jestem już za stary 😃 - jeśli jednak uda mi się w tym roku dobić minimum do tych 20 wpisów i będą one publikowane mniej więcej w stałych odstępach czasowych - będę zadowolony.
W to, że uda mi się zmniejszyć ilość rozgrzebanych projektów - zwyczajnie nie wierzę...

Tak czy inaczej, nawet się udało umieścić pierwszy styczniowy wpis, szybciej niż miało to miejsce w roku ubiegłym.

Dlatego też - bo skoro stara miłość nie rdzewieje - oto Decimator oraz jego charakterny brat Torch.
Teraz widzę, że zdjęcia po raz kolejny mnie pokonały.


Zmalowane bardziej jako przypomnienie schematu armii, niż faktycznej potrzeby, niemniej udało się doprowadzić to do końca w około świątecznym czasie i grzebaninie we wszystkim i niczym.





Kończąc już ten wpis, liczę jednak na więcej wytrwałości i regularności w tym roku zwłaszcza, że kilka nowych projektów krąży mi po głowie, a i z racji powrotu do jako takiego grania w Warmachine wypadało by mi nadrobić zaległości modelowe, a co za tym idzie i modelarskie.
Tyle. Do następnego.